Dolegliwości żołądkowe lub ból głowy – tabletka czy zabawa w detektywa szukającego przyczyny złego samopoczucia?

Jan Nguyen  z Unsplash
Jan Nguyen z Unsplash

Przyzwyczailiśmy się do tego, że na wszystko znajdziemy leki. Na biegunkę bierzemy Smectę, przy zaparciach (w szczególności u dzieci) sięgamy po Lactulozę, a na wzdęcia ma nam pomóc Espumisan. Obowiązkowo w naszej apteczce muszą się znaleźć tabletki przeciwbólowe, a u osób ze słabymi nerwami – środki uspokajające.

W ten sposób uciszamy jedynie różne dolegliwości, nie wnikając w to, co je wywołało, przez co nie zabezpieczamy się przed ich wystąpieniem w przyszłości. Niestety przewlekłe problemy ze strony przewodu pokarmowego (i nie tylko) mogą świadczyć o występowaniu nietolerancji pokarmowej, np. nietolerancji laktozy, fruktozy czy glutenu (mowa o celiakii).

Jestem osobą chorą na celiakię, która oprócz stosowania diety bezglutenowej jednocześnie jest na diecie bezmlecznej, z wykluczeniem jeszcze kilku produktów żywnościowych, które powodowały u mnie złe samopoczucie. Opracowując niniejszy materiał bazuję na własnym doświadczeniu, informacjach od dietetyków i gastroenterologów, jak również poradnikach pisanych przez specjalistów żywieniowych.

Jakie dolegliwości powinny zwrócić naszą uwagę?

Wspomniane już dolegliwości takie jak biegunki, zaparcia czy wzdęcia, powinny zwrócić naszą uwagę w sytuacji, jeśli występują długotrwale i nie są efektem produktów, które mogą w ten sposób działać. Znane nam są przecież właściwości suszonych owoców, ciemnej czekolady czy warzyw wzdymających. Jeśli jednak nie występują one w naszej diecie, a codziennie męczy nas ból brzucha i problemy z wypróżnianiem, należy przyjrzeć się temu, co spożywamy.

Wiele osób przez lata odczuwa dyskretne sygnały ze strony układu pokarmowego, jednak przyzwyczajają się do ich sądząc, że tak już musi być. Nawet jeśli złe samopoczucie pojawia się po konkretnym posiłku (np. bogatym w gluten), nie doszukujemy się w nim winowajcy, podczas gdy u 1% społeczeństwa zdiagnozowano celiakię, czyli całkowitą nietolerancję nawet śladowych ilości glutenu. Z kolei ok. 5-6% cierpi na nadwrażliwość na gluten, a część osób również na alergię na gluten. Statystycznie każdy z nas ma w otoczeniu co najmniej kilka osób z tego typu dolegliwościami, jednak mało który może być już zdiagnozowany. Innego rodzaju nietolerancje dotyczą produktów z laktozą lub fruktozą – w ich przypadku należy wykluczyć lub przynajmniej ograniczyć produkty zawierające je, jednak tego typu zmianę w diecie powinno się podejmować dopiero po konsultacji ze specjalistą, a samodzielnie można co najwyżej tymczasowo wprowadzić dietę eliminacyjną i obserwować jej efekty. Wyjątkiem od tej reguły jest gluten, którego nie należy eliminować z diety bez porozumienia z gastroenterologiem, który – w razie potrzeby – zleci badania przeciwciał i ewentualnie gastroskopii, jakie należy wykonywać podczas normalnego spożywania produktów zbożowych.

Oprócz tego mogą występować także problemy skórne. Już sam trądzik w wieku kilkunastu lat może być jednym z sygnałów, że coś jest nie tak, w szczególności w połączeniu z innymi dolegliwościami. Pojawiają się także wysypki diagnozowane jako AZS (atopowe zapalenie skóry) albo choroba Duhringa będąca skórną postacią celiakii. Na stronie celiakia.pl czytamy o tej chorobie: „Typowym obrazem zmian skórnych w jej przebiegu są zmiany wielopostaciowe – pęcherzyki, grudki, rumień, często bardzo swędzące, powodujące tendencję do drapania zmienionych miejsc, w następstwie czego powstają strupy i blizny. Najczęstszym umiejscowieniem zmian są kolana i łokcie oraz okolica kości krzyżowej i pośladki (bardzo typowa lokalizacja), a także tułów (częściej plecy – okolica łopatek) oraz twarz i skóra owłosiona głowy.”

Od nietolerancji pokarmowej do alergii

Nieleczone nietolerancje pokarmowe mogą przyczynić się do wystąpienia zaburzeń wchłaniania, czego przykładem jest celiakia. U części chorych występuje zanik kosmków jelitowych odpowiedzialnych za poprawne wchłanianie składników odżywczych, przez co organizm może być niedożywiony, skutkiem czego spadną wyniki morfologii i wystąpią objawy niedoborowe, np. anemia albo utrata wagi. Może również wystąpić nieszczelność jelita, która powoduje, że do krwiobiegu dostają się niestrawione resztki pokarmu traktowane jak toksyny i tym samym zwalczane przez nasz organizm. W takiej sytuacji możemy zacząć reagować na produkty, które normalnie nasz organizm by zignorował – np. na trawy, wywołując alergię na nie. To w dużym skrócie efekt niewiedzy o nietolerancji pokarmowej. Przedostanie się takich toksyn do krwiobiegu może wywoływać szereg dolegliwości łącznie z tymi wpływającymi na naszą psychikę – depresje, stany lękowe czy „trudne” zachowanie u dzieci, w tym płaczliwość czy nawet agresję.

Jak rozpoznać pierwsze objawy nietolerancji pokarmowej?

Dietetyk J. Piotrowski wymienia poniższe objawy nietolerancji bądź alergii, jakie widzi u swoich pacjentów:

  • zbyt duża ilość białka w diecie objawiała się tzw. „skazą białkową” pod postacią wysypki;

  • zwiększona ilość gazów po wypiciu mleka najczęściej oznacza nietolerancje laktozy;

  • alergia na orzechy często objawia się świądem w gardle;

  • alergia na nikiel znajdujący się w puszkach powoduje ogólne złe samopoczucie. (…)
  • bóle brzucha po zjedzeniu pszennego pieczywa czy jasnego makaronu, pojawiające się niedobory witamin, czy nawet bóle głowy i depresja mogą świadczyć o celiakii bądź nadwrażliwości na gluten.”

W przypadku ostatniego punktu, chcę zwrócić uwagę na to, że występuje kilka typów celiakii, a wśród nich niestety dominuje ta skąpobogoobjawowa. Oznacza to, że nie zauważymy dolegliwości tuż po posiłku zawierającego gluten, tylko przewlekle będzie u nas występowała część z wymienionych poniżej dolegliwości:

  • biegunki, wzdęcia, luźne stolce, zaparcia;

  • bóle głowy;

  • niedokrwistość;

  • migreny;

  • skłonność do infekcji wynikająca z osłabienia organizmu ze względu na zaburzenia wchłaniania;

  • zaburzenia miesiączkowania, problem z zajściem lub donoszeniem ciąży.

  • zaburzenia rozwoju i/lub wzrostu.

Przyjmijmy rolę detektywa, nie zapominając o konsultacji ze specjalistami

Jeśli znowu zacznie nas boleć głowa albo pojawią się problemy ze strony przewodu pokarmowego, czy to w ostrej, czy przewlekłej formie:

  • nie otwierajmy apteczki, dopóki nie będzie konieczna naprawdę szybka reakcja;

  • zacznijmy prowadzić dzienniczek z dokładnymi notatkami na temat tego, co jedliśmy i piliśmy, oraz jakie dolegliwości wystąpiły danego dnia;

  • skonsultujmy dzienniczek i występujące objawy z gastroenterologiem (zajmuje się nietolerancjami pokarmowymi), alergologiem (zajmuje się alergiami) lub dietetykiem (spojrzy kompleksowo na cały sposób odżywiania i objawy zarówno nietolerancji, jak i alergii) – ze wspomnianym już dietetykiem Piotrowskim można umówić się zarówno na wizytę w jego gabinecie w Szczecinie, jak i na konsultację dietetyczną online;

  • nie zwalajmy bólu na złą pogodę czy przesilenie – to może być sygnał poważnych problemów zdrowotnych.

Nie namawiam do tego, aby za wszelką cenę leczyć się samemu. Chcę jednak uświadomić, jak duży wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie ma to, co spożywamy, a zatem to, co ma być naszym paliwem napędowym. Wiele dolegliwości wynika z nietolerancji czy generalnie złego sposobu odżywiania i te dolegliwości jesteśmy w stanie wyeliminować zwiększając naszą świadomość tego, co się z nami dzieje, i wykluczając z jadłospisu problematyczne produkty.

*Treści zawarte na serwisie Bezglutenu.pl mają wyłącznie charakter informacyjny. Żadna z nich nie zastąpi wizyty u lekarza, psychologa czy konsultacji leku z farmaceutą. Misją portalu jest działanie informacyjno-edukacyjne. Zanim skorzystasz z porad zawartych w naszym serwisie, zwłaszcza tych o charakterze medycznym, skonsultuj się z lekarzem lub specjalistą z danej branży. Administrator portalu Bezglutenu.pl nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie w praktyce treści opublikowanych na stronie.
PODZIEL SIĘ: